czwartek, 14 stycznia 2010

Doprowadzenie do porządku



Parę tygodni temu sąsiadka opowiadała mi,że do jej męża zadzwonił jego szwagier i porposił go, aby porozmawiał ze swoją siostrą a jego żoną na temat jej niewłaściwego zachowania wobec męża.
Co też takiego uczyniła Rania, że mąż powiadomił jej rodzinę o problemie małżeńskim?! Otóż kobieta kazała coś zrobić dzieciom, a jej mąż zakwestionował słuszność tego polecenia i zmienił je. Ona uniosła się honorem i nie podała mu posiłku przed wyjściem na nocną zmianę do pracy. Sprawa była błaha.Moim zdaniem, mogli to "załatwić" między sobą, bez wtajemniczania osób trzecich. Mohamed uznał jednak, że należy o tym fakcie powiadomić rodzinę żony. W Egipcie problemy małżeńskie nie są tylko sprawą małżonków, ale całej rodziny.Obowiązkiem ojców, wujków,braci i kuzynów jest upominanie i przywoływanie do porządku niewłaściwie zachowujących się członków rodziny.


Ponieważ znam dobrze tę rodzinę, to pamiętam, że kiedyś Rania miała problem z Mohamedem. Jej mąż pomagał finansowo swojemu bratu. Przez kilka lat spłacał jego dług. Co roku przeznaczał na to znaczny bonus finansowy (równowartość jego 10 miesiecznych pensji), który otrzymywał od firmy. Biorąc pod uwagę egipskie realia, rodzina Ranii nie należy do biednych. Mohamed ma stabilną państwową pracę i służbowe mieszkanie. Rania, jak większość egipskich kobiet nie pracuje zawodowo, prowadzi dom i wychowuje dzieci. Oszczędnie gospodaruje pieniędzmi zarobionymi przez męża. Hoduje drób, sama wypieka chleb i ciasta. Jednakże pieniędzy w ich domu nigdy nie jest za wiele. Dlatego wielokrotnie nawoływała męża,aby przestał interesować się długiem brata. Mohamed jej jednak nie słuchał. A pewnego roku,gdy okazało się,że jej mąż znów chce przeznaczyć swoje ekstra pieniądze na pomoc bratu, spakowała najpotrzebniejsze rzeczy i wraz z najmłodszym dzieckiem przeprowadziła się do domu swojego brata.Dwóch starszych synów uczęszczających do szkoły zostawiła pod opieką Mohameda.


W ten sposób Egipcjanki manifestują swoje niezadowolenie wobec mężów. W sytuacji kryzysu małżeńskiego opuszczją dom męża i wracaja do ojca lub przebywają w domach swych braci. Celowo zostawiają dzieci z mężami, aby dać im odczuć jak trudna jest opieka nad dziećmi i jak ważną funkcję pełnią w domu. Oczywiście rozgniewany na żonę mąż też może odesłać ją do jej rodziny.
Co dzieje się dalej?
Teraz do akcji włączają się ojcowie,matki, wujkowie, ciotki, siostry, bracia,a nawet kuzynki i kuzynowie. Rozmawiają oni z małżonkami. Krok po kroku analizują z nimi ich problem i starają się pojednać skłóconych.Mediacje mogą trwać nawet rok. Mąż albo okazuje skruchę lub przebacza żonie i przychodzi po nią,aby ją zabrać z powrotem do domu, albo następuje rozwód.

Rozwiązywanie konfliktów małżeńskich poprzez rodziny najczęściej kończy się osiągnięciem porozumienia przez małżonków. Po takiej rodzinnej terapii wiele par komunikuje się lepiej, poprawia jakość swego związku i prowadzi satysfakcjonujące życie małżeńskie.
Niezwykle rzadko dochodzi do negocjacji rozwodowych i rozpadu rodziny.

Może warto brać przykład z Egipcjan?

4 komentarze:

  1. jesli chodzi o pierwszy przyklad, ktory podalas to chyba wielka nadgorliwosc ze strony meza ze w takiej sprawie informuje rodzine. nie spotkalam sie dotychczas z taka sytuacja.

    Fatma, czy to zdjecia Twoich przyjaciol? bo nigdzie nie widze zrodel skas je wzielas...

    OdpowiedzUsuń
  2. To sa zdjęcią moich przyjaciółek Egipcjanek.

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajne, takie autentyczne sa najlepsze.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja zgadzam sie z Fatma. Na poczatku mojego malzenstwa tez dochodzilo do klotni i 2 razy moj maz przyprowadzal ze soba na rozmowe ze mna jednego ze swych braci. Pewnie dlatego, ze znali oni angielski.Zreszta moj maz odwdzieczyl sie jednemu z tych braci tym samym, gdy tamten mial konflikt ze swoja zona.
    Tutaj nie ma tajemnic malzenskich, o waznych sprawach informowana jest rodzina meza.
    Dla mnie to oczywiscie bylo cos dziwnego i sadzilam, ze nie ma odwagi sam ze mna rozmawiac lub potrzebuje swiadka nasze rozmowy.

    OdpowiedzUsuń

Informuję, że komentarze niecenzuralne, obraźliwe, nie zwązane z treścią posta nie będą zamieszczane.